poniedziałek, 15 września 2008

Na razie łopata odłożona


Moje nadzieje na rozpoczęcie inwestycji jeszcze w tym roku zostały wstrzymane po rozmowie z Przemkiem i Olą . Po analizie projektu i wykonaniu wizualizacji doszli do wniosku, że nie pewni czy przygotowany projekt jest tym co chcieliby zrealizować. Ponieważ poważnie traktujemy całe przedsięwzięcie, a ja chciałbym zrealizować projekt, który będzie spełniał moje oczekiwania i będzie dobrą referencją dla Przemka i Oli wstrzymałem poczynania związane z poszukiwaniem wykonawcy i przesunąłem rozpoczęcie inwestycji na wiosnę. Umowa między nami jest taka, że przygotowują propozycje zmian, które dotyczyć mają głównie dachu i do końca grudnia definitywnie kończymy wszelkie prace projektowe , włącznie z wykonaniem projektu budowlanego, tak aby od początku roku można zacząć poważne rozmowy z wykonawcami. W opinii Przemka i Oli będą chcieli również nieco uprościć konstrukcyjnie dach , tak aby cały budynek nie był takim trudnym technicznie obiektem do zbudowania. Moja determinacja aby jednak w majestacie prawa wbić w tym roku sztychówkę w glebę Jarnołtowskiej zwróciła się więc w stronę ogrodu. Rozległość działki wydała mi się na tyle duża, że wykonanie wstępnych prac z tyłu działki oraz żywopłotu wokół działki , na znacznej długości płotu, wydawała mi się rozsądna - niech roślinki rosną , skoro nie będą kolidowały z budową. Zakupiłem kilka książek i broszur dotyczących ogrodów oraz program do projektowania. Program okazał się być zupełnie nieprzyjazny , stąd postanowiłem nie tracić na niego czasu - stratę 100 zł , bo tyle kosztował odżałowałem. Poszukiwanie projektanta, a być może również wykonawcy ogrodu, doprowadziły mnie do pani Anety Penar , właścicielki pracowni Art Flora z z pobliskiej ulicy Zemskiej. Pani Aneta na pierwszym spotkaniu wybiła mi z głowy racjonalnymi argumentami zaczynanie prac w tym roku. Ma przygotować 3 wstępne koncepcje ( koszt 400 zł) i jedna z nich lub mikst może być podstawą do wykonania projektu ( koszt 4000 zł ) oraz późniejszego wykonawstwa. Moja determinacja do tego aby coś jednak zacząć skończyła się na planach posadzenia kilku drzew za płotem od strony pól i w tym celu odwiedziłem polecany przez ET punkt sprzedaży roślin przy ogrodzie botanicznym, gdzie nabyłem 2 drzewa, a kilka następnych mam zamiar nabyć za 2 tygodnie ( bez , jarzębina, kasztanowiec amerykański ) i wygospodarować dzień na ich posadzenie. Zleciłem też wykonanie wstępnego kosztorysu na bazie istniejącego projektu - kosztorys wskazuje, że z pewnością nie będzie to obiekt "budżetowy" i trzeba być przygotowanym na ok. 1 mln zł kosztów budowy. Zacząłem tez zastanawiać się nad instalacjami i mam zamiar powysyłać zapytania ofertowe dotyczące instalacji wewnętrznych - głównie ogrzewania oraz poszukać firmy zainteresowanej wykonaniem stolarki aluminiowej , która będzie z pewnością kluczowym elementem domu.

Brak komentarzy: