wtorek, 12 sierpnia 2008

Projekt budowlany

















Prace nad projektem budowlanym , koniecznym do uzyskania pozwolenia na budowę zobowiązało się wykonać - na bazie uzgodnionej koncepcji, duo projektantów Przemek ( kierownik) i Ola (siła robocza i fachowa). Ustaliliśmy termin koniec czerwca jako spokojny termin złożenia projektu w ulubionym Wydziale Architektury Urzędu Miejskiego. Nasze dyskusje na temat ostatecznego rozkładu pomieszczeń, drzwi, dostępu do pomieszczeń , przeszkleń , świetlików w dachu itp. zostały uwieńczone sukcesem, czyli rzutem jak na rysunku będącym załącznikiem. Przemek dobrał grupę branżystów - konstruktora, projektanta z uprawnieniami , instalatora , elektryka itp., którzy mieli wykonać części branżowe i uzgodnienia potrzebne do projektu budowlanego. Kontrowersje wzbudzał dach - jego kształt i rodzaj, ale ostatecznie zostało to uzgodnione i prace ruszyły. W międzyczasie wykonane zostały odwierty i ekspertyzy geologiczne, aby wiadomo było na jakim terenie będzie stał budynek. Generalnie z Przemkiem ustaliłem, że składamy projekt przygotowany w wersji minimalistycznej potrzebnej do wydania pozwolenia na budowę , a w zimie będziemy go dopracowywać i uszczegółowiać. Miałem nadzieję, że w 2008r. wykonam fundamenty i konstrukcję żelbetową budynku - o ile znajdę wykonawcę. Z p. Łukaszem Drobińskim projektantem części wodno kanalizacyjnej i ogrzewania ustaliłem szczegóły instalacji. Wiem, że będę chciał wybudować dom w wersji energooszczczędnej i ekologicznej ( ale bez ortodoksji) , stąd moja decyzja o zastosowaniu pompy ciepła z wersją chłodzenia , być może paneli słonecznych, rekuperatora do wentylacji wymuszonej itp. Pan Łukasz zaproponował zastosowanie grzejników podłogowych firmy Yaga z wymuszonym obiegiem powietrza. Grzejniki podłogowe z wymuszonym obiegiem powietrza , mimo znacznych kosztów zakupu wydają się dobrym rozwiązaniem. Oglądałem je w Warszawie w sali prezentacyjnej firmy ANB, którą znam z innej aktywności - konferencyjnej. Wykonywanie projektu lekko się przeciągnęło i był gotowy na koniec lipca. Po perypetiach związanych z jego składaniem, podpisami projektantów, numerowaniem stron itd. był gotowy i postanowiłem niezwłocznie zjawić się z nim w urzędzie.

Brak komentarzy: